• Aktualności
  • Intencje
  • Ogłoszenia
  • Grupy
  • Kościół
  • Cmentarz
  • Galeria
  • Księgi
    • Księga Chrztów
    • Księga Małżeństw
    • Księga Zmarłych
  • Dofinansowania
  • Kontakt
  • Standardy Ochrony Małoletnich

Aktualności

02
SIE
2025

Medytacja na pierwszą sobotę miesiąca Tajemnica V Chwalebna Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny

by : Piotr Setlak
comment : 0

Medytacja na pierwszą sobotę miesiąca

Tajemnica V Chwalebna

Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny

Bądż pozdrowiona, Święta Boża Rodzicielko! Bądź pozdrowiona, Maryjo, Matka Pana naszego i nasza Matko! Bądź pozdrowiona Maryjo, Matko Różańca Świętego!

Dzisiaj, w tę pierwszą sobotę sierpnia, miesiąca różańcowego, pragniemy ze szczególną gorliwością i miłością, poświęcić Tobie Matko tę medytację. Maryjo, przez modlitwę różańcową dzieje się tak wiele cudów. Wielu się nawraca, wielu utwierdza się w gorliwości. Ci, którzy stracili nadzieję, odzyskują ją, a pozbawieni sensu życia, odkrywają miłość Boga i w życiu wiecznym odnajdują sens i ostateczny cel życia. Nie nasza to zasługa, ale Twoje, Maryjo, wstawiennictwo wyprasza tak wielkie łaski. Każde różańcowe „Zdrowaś Maryjo” bierzesz w swoje Niepokalane Serce i oddajesz Bogu, czyniąc tę prostą modlitwę tak potężną i skuteczną.

„Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A jest brzemienna. I woła cierpiąc bóle i męki rodzenia. I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów – a na głowach jego siedem diademów. I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię. I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię. I porodziła Syna – Mężczyznę, który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną. I zostało porwane jej Dziecię do Boga i do Jego tronu. A Niewiasta zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga.” (Ap 12,1-6)

Matko, oto Kościół od wieków wyznaje wiarą w Twą królewską godność. Jest świadomy Twego Wniebozwięcia, które było zakończeniem całej Twej ziemskiej drogi i życia naznaczonego służbą i oddaniem Bogu. Matko Niepokalanie poczęta, Ty przez swoje fiat, stałaś się Matką Bożego Syna, a pod krzyżem również Matką każdego z nas. A największą troską Twego Niepokalanego Serca jest wieczne zbawienie wszystkich Twych dzieci.

Jak często każdy z nas stawia różne pytania, szuka potwierdzenia i domaga się namacalnych znaków, jeśli ma wybrać Jezusa na swego Pana. Również jakże często w obliczu trudnych i bolesnych doświadczeń życia, człowiek uparcie trzyma się linii rozumu i nie umie zaufać Bogu i temu, iż jest On Miłością. Rozpatruje wszystko na płaszczyźnie ludzkiej logiki, a kiedy doświadcza cierpienia, bólu, śmierci – staje się bezradny i nie wie co ma czynić i jak interpretować to, co wydarzyło się w jego życiu.

Matko i Królowo nasza, czyż Twe serce nie boleje, kiedy dzieci zamiast patrzeć na Swą Królową, innych szukają wzorców i drogowskazów. Przecież choć jesteś Niepokalanie Poczęta, choć jesteś Matką Bożego Syna, Bóg nie pozbawił Cię ludzkiej natury, a zatem wiele pytań i wątpliwości musiało się rodzić wobec tajemnic, w których uczestniczyłaś. Sama powiedziałaś przy zwiastowaniu „nie rozumiem jak się to stanie”, a jednak powiedziałaś Bogu „tak”.

Dlaczego my, Twoje dzieci, które zwracają się do Ciebie jako do Królowej, często o tym zapominamy i na wszystko domagamy się pełnych odpowiedzi i zrozumienia? Jeśli jesteś nam Królową, jeśli wpatrujemy się w Ciebie, dlaczego nie stajesz się nam drogowskazem, a Twoje życie podpowiedzią?

Niektórzy rozważając Twe ukoronowanie, widzą Cię jako tak daleką i niedostępną, że czują się zwolnieni z uczenia się od Ciebie, z naśladowania Ciebie. Wolą tylko podziwiać Cię z daleka i prosić o coś. Ty jesteś dobra i hojna, wysłuchujesz próśb najróżniejszych cierpliwie. Jednak naprawdę chciałabyś być królową serc wierzących, królową wszystkich wiernych. Chciałabyś być nie tylko podziwianą ozdobą, chciałabyś naprawdę królować. Jesteś przecież królową jako Matka Twego Syna Króla wszystkiego, Pana całego świata.

Na co pozwalamy Tobie Królowo? Na co się zgadzamy? Wielu z nas pozwala Ci na wysłuchiwanie naszych próśb i żalów. Jesteś wspomożeniem wiernych, chętnie słuchasz, odpowiadasz na wiele naszych modlitw, łaskawie i życzliwie uprzedzasz często nasze prośby, odgadujesz życzenia wielu, wstawiasz się także za tymi, którzy się o nic nie proszą, którzy nie traktują Cię właściwie. Jesteś ucieczką grzeszników. Twój Syn chciał byś była Matką, a matki dbają także o niewdzięczne dzieci.

Wielu przeżyło nawrócenie serca przy Tobie, wielu z nas pozwala Ci się pocieszać, wspierać, przychodzi do Ciebie po duchowe wsparcie. Ty jesteś pocieszycielką strapionych, rozumiesz cierpiących, samotnych. Przy Tobie koją się zranione serca.

Jednak tytuł królowej oznacza znacznie więcej. Jak powtarzali święci, błogosławieni teolodzy w ciągu stuleci jako Królowej należy Ci się nasza uległość. Polega ona na posłuszeństwie łasce Twego Syna, na posłuszeństwie wobec tego polecenia: Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie.

Co oznacza przyjąć Ciebie jako Królową swego życia? Jakże się sprawdza sytuacja, o której mówił Twój Syn, trzeba nam się uczyć od innych ludzi nawet nie pobożnych jak królują w sercach ludzi medialne gwiazdy. Ludzie czytają o nich, chcą się sporo dowiedzieć o życiu gwiazd, mówią o nich i myślą. My rozważamy Twoje życie Maryją, mówimy o Tobie choć Ty wolałabyś byśmy mówili do Ciebie, modlili się, mówili Tobie o naszych potrzebach, potrzebach naszych rodzin i otoczenia, całego świata.

Ludzie podziwiają gwiazdy i starają się je naśladować, ubierają się jak sławni ludzie mediów, jedzą to co oni jedzą, tam gdzie oni. Ty królowo nie oczekujesz od nas byśmy ubierali się tak, jak wskazywała na to moda innych epok. Nie oczekujesz od nas diety z Ziemi Świętej, ale chciałabyś byśmy karmili się jak Ty Słowem Bożym, Eucharystią. Fani naśladują swe ideały, często po zachowaniu, sposobie wyrażania się, ruszania, można się domyśleć która gwiazda filmowa, który sportowiec króluje w sercu nastolatka.

Czy my jesteśmy podobni do naszej Matki? Czy jesteśmy choć trochę podobni do Ciebie, Królowo nasza?

Mamy być ulegli Tobie, ma się nam podobać to, co się Tobie podoba skoro jesteś naszą królową. Mamy naśladować Ciebie tak by Ci się podobać, by było widać Twój wpływ, Twój przykład życia , Twoje rządy w sercach. Kto rządzi w naszym sercu? Kto rządzi tak naprawdę naszymi myślami i uczuciami? Zróbmy sobie prosty rachunek sumienia. Zbyt często zdarza się wielu ludziom godzinami irytować się kimś, kogo nie lubimy. Zbyt często nasze myśli trzymane są jak na uwięzi. Jak wiele czasu w ciągu dnia zajmujemy się narzekaniem?

Ludzie często wzruszają się uczestnicząc w uroczystej koronacji wizerunków, na których Jezus na Twoim ręku oraz Ty sama otrzymujecie korony. To piękny zwyczaj, często naprawdę daje ludziom do myślenia. Wielu świętych pytało już przy tych okazjach: Czy my sami koronujemy Jezusa i Ciebie w naszych sercach? Co koronacja praktycznie oznacza dla nas samych?

Przyjmijmy choć na ten miesiąc Maryję jako Królową. Pozwólmy jej nadać ton naszym dniom. Może będziemy codziennie czytać choć 5 minut Ewangelię? Pozwólmy jej posprzątać w naszym życiu, w naszym domu, w naszych myślach. Zanim będziemy kogoś upominać sprawdźmy, czy rzeczywiście zmieniamy sami nasze życie. Co w nas chciałaby zmienić Królowa?

Maryjo, dobry Ojciec z radością przyjął Cię do domu. Jesteś blisko miłości Swego życia. Cieszą się Twoim wybraniem i ukoronowaniem wszyscy aniołowie i święci. Całe Twoje życie przy Jezusie, o którym opowiadają Tajemnice Różańca prowadziło Cię do koronacji. Ona potwierdza, rozjaśnia i oświetla wszystko, co przeżyłaś, rozważałaś, przyjęłaś, nosiłaś w Niepokalanym sercu. Co starałaś się rozumieć, co cierpiałaś i co znosiłaś w milczeniu. Nie rozumiemy Ciebie Matko.

Nie jesteśmy w stanie przeniknąć tajemnicy Twego Niepokalanego Serca, choć wielu próbowało i dalej usiłuje opisywać. Nieraz wydają się nam te opisy ciekawe. Ty radziłaś nam skupiać się na rozważaniu tajemnic różańca, na medytacji przy pomocy Ewangelii. Pamiętamy, co mówił Jezus: Sprawiedliwi będą lśnić jak słońce. Ty lśnisz najpiękniej, Królowo nasza… sprawiedliwa i mądra.

Matko, wiemy że jesteś szczęśliwą Królową przy kochającym Cię Ojcu, najsłodszym Sercu Jezusa, pełna darów Ducha Bożego. Ukoronowana czekasz na nas. Matko, chcielibyśmy już teraz, by Twój Syn był naszym Panem, Królem naszego serca, naszej rodziny, naszego domu, byś była naszą Królową.

Wiemy że Ty oczekujesz od nas oddania naszych serc, naszych rodzin. Przyrzekamy, że codziennie będziemy się starać poszerzać Twoje panowanie w naszym sercu.

Prośmy ducha Bożego, słodką serc radości, ducha łaski, niech nas oczyszcza poprzez Słowo Boże, przez sakramenty. Niech nas wychowuje, kształtuje. Niech nasze serca będą podobne do Niepokalanego Serca Panny, które wierzy Bogu, uwielbia Boga, ufa Mu i miłuje. Bądź z nami wychowawczyni świętych, Panno hojna i dobra. Ukaż nam Swoje niepokalane Serce. Wychowuj także nas słabych, wspomożenie wiernych, stolico mądrości pokaż nam Jezusa.

O Boże mój Wierzę w Ciebie. Uwielbiam Ciebie. Ufam Tobie i miłuje Ciebie. Proszę o przebaczenie dla tych, którzy w Ciebie nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, Tobie nie ufają. I Ciebie nie miłują. Amen.

Print Friendly, PDF & EmailDrukuj

Lokalizacja

Kontakt

Parafia pw. Matki Bożej Pocieszenia w Lipnicy

Adres:
Lipnica 273
36-123 Lipnica
gm. Dzikowiec
pow. kolbuszowski
woj. podkarpackie

Telefon:
+48 786 711 838

E-mail:
p.setlak@sandomierz.opoka.org.pl

Statystyki

  • Osób online: 1
  • Odwiedziło dzisiaj: 51
  • Odwiedzin w tygodniu: 9 846
  • Odwiedzin w miesiącu: 32 221
  • Razem odwiedzin: 2 720 369
© 2016 - Parafia pw. Matki Bożej Pocieszenia w Lipnicy